Szycie zajęło mi kilka wieczorów ale mogę się już pochwalić lalką uszytą ze zmodyfikowanego przeze mnie wykroju. Szczerze powiedziawszy myślałam, że skoro szyję ubrania dla siebie i córki, przenieść to na skalę mikro nie będzie tak trudno. Niestety przy szyciu ubranek dla krasnoludków trzeba się dużo bardziej natrudzić. I zwracać bardzo dużą uwagę na ograniczanie ilości szwów. Lala ma uszytą kamizelkę ponieważ poległam na bluzie. Po pierwsze nigdzie nie mogłam kupić takiego małego suwaka, a po drugie jak wykroiłam rękawy, przód, plecy i kaptur to powstało mi multum szwów, które po nałożeniu bluzy nie wyglądały najlepiej. Szczególna masakra była w okolicy ramion. Szyjąc kamizelkę stanowczo ograniczyłam ilość szwów i wykroiłam całość z jednego kawałka (pomijając podszewkę oczywiście). Drugim problemem jaki napotkałam były włosy. Pierwszy raz używałam włosów kupionych na aliexpress. To są włosy na taśmie, do przyklejenia bądź przyszycia. Zdecydowałam się ta to drugie i wszystk...