Przejdź do głównej zawartości

Mój wykrój na lalkę



Wciągnęło mnie szycie zabawek, a najbardziej lalek. Najpierw szyłam wszystkie z wykroi Tilda. Na początku wydawało mi się, że to idealne rozwiązanie a lale są śliczne. I oczywiście są, jednak im dłużej je szyłam tym bardziej miałam ochotę coś zmienić. Chciałam mieć taki własny wykrój lalki. Najbardziej przeszkadzała mi płaska główka laleczki, trochę nienaturalne wydawały mi się również jej proporcje. Korciło mnie i korciło, aż w końcu postanowiłam pokombinować. 

Musze przyznać, że nie doszacowałam pracochłonności tego wyzwania. Rysowałam na papierze milimetrowym, wycinałam, przenosiłam na materiał, szyłam, wycinałam, wypychałam, żeby na końcu stwierdzić, że to jednak nie to ;). Zaczęłam w sobotę a akceptowalny wykrój powstał wczoraj wieczorem. Oczywiście nie poświęcałam na to całych dni, ale długie wieczory owszem ;).



 
Na razie lalka ma oddzielnie ręce, nogi i resztę ciała, więc może się jeszcze okazać, że nie podoba mi się po zszyciu w całość ale mam nadzieję że tak nie będzie. Mój wewnętrzny głos podpowiada mi, że chciałby przy niej jeszcze pokombinować, ale na szczęście udało mi się z nim umówić, żeby doszyć tą lalę do końca i ewentualnie kombinować przy następnej. 



Teraz zastanawiam się jak ubrać ten mój prototyp ;). Chciałabym, żeby miała chociaż jedną część garderoby, która można by było zdjąć. Generalnie lalki Tilda i inne szyte lale najczęściej mają ubranka, których nie można zdjąć. I tego do końca nie da się uniknąć. Ale ja myślę o szyciu każdej lalce jakiegoś wierzchniego ubrania: bluzy, kurtki, marynarki, futerka czy czegoś podobnego. Na razie pomysłów za dużo i dlatego wykonanie stoi w miejscu. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła Wam pokazać lalę w pełnej krasie :).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamizelka na drutach – szybki tutorial

Cały czas z utęsknieniem czekam na wiosnę. Tęsknię za słońcem i lekkim ubraniem. W tamtym roku zrobiłam sobie na drutach dwa poncza. Bardzo mi się podobały i nadal mi się podobają. Jednak są dosyć niewygodne w noszeniu na co dzień. Na zdjęciach owszem wyglądają bardzo fajnie. Wystarczy jednak narzucić na ramię torebkę, każda z nas to robi, i już nie wiadomo jak ułożyć ponczo. Postanowiłam więc wydziergać sobie otulacz w postaci kamizelki. Robiłam go z myślą o wiośnie ale można go również nosić na cienkiej puchowej kurtce w mroźne dni. Otulacz jest bardzo prosty do zrobienia i myślę, że każda początkująca na drutach osoba może taki wydziergać. Poniżej opiszę jak dziergany był mój. Rozmiar S/M. Możecie sobie zerknąć na zdjęcia, jestem dość szczupłą osobą o wzroście 164 cm. MATERIAŁY: 10 motków włóczki Drops Andes, kolor 0519 ciemny szary Druty na żyłce 80 cm nr 15 Drut do robienia warkoczy OBJAŚNIENIA: Ściągacz : 2 oczka prawe, 2 oczka lewe. ...

Kominiarka dla dziewczynki

"Mamo zimno mi w policzki i w nos" usłyszałam od córeczki gdy szłyśmy rano do szkoły. Na zimny nos raczej nic nie poradzimy ale jeśli chodzi o policzki kominiarka powinna rozwiązać sprawę. Postanowiłam ułatwić sobie sprawę i znaleźć tutorial w necie. Sprawa nie była taka prosta, ale  najbliższa ideałowi była kominiarka ze strony  www.garnstudio.com . Czapka na stronie Garnstudio zrobiona była z włóczki Drops Delight, która ma w składzie  wełnę. Testy włóczek z różnym składem mamy z Olą za sobą. Jedyna wełna, która zdaniem Oli nie gryzie, to czysta wełna z merynosów. Kilka motków Drops Big Merino znalazło się w moim składziku z włóczkami. Łącznie poszło około 200 g włóczki. Trudno mi dokładnie powiedzieć, ponieważ wykorzystywałam resztki. Model ze strony Garnstudio robiony był na drutach 2,5 mm a ja do Big Merino używam 5 mm więc musiałam kombinować :). Na szczęście model był ciągle przy mnie i mogłam co chwilę mierzyć i dostosowywać do niej wymiar kominiarki. Ola nie...

Pufa ze sznurka - tutorial

Robienie ze sznurka na szydełku kazało się na tyle fajne, że po zrobieniu dywanika (  Dywan-ze-sznurka-tutorial ) postanowiłam zrobić jeszcze pufę. W zamyśle jeśli wyjdzie miały być dwie. Myślałam, że wypcham ją kulką styropianową. Zrobiłam prawie całą i zaczęłam szukać wypełnienia. Wtedy moja siostra powiedziała mi, że na miladruciarnia.pl  można kupić gotowe wypełnienie do pufy z pianki tapicerskiej. Moim zdaniem strzał w dziesiątkę, zamówiłam 2 wypełnienia w rozmiarze: wys. 30 cm, śr. 45 cm. Dwa dni później miałam je już w domu. Oczywiście to co zrobiłam na zakupiony wkład nie pasowało ;). Ale to taka nauczka, żeby się za bardzo nie spieszyć ;).  Pufę robi się bardzo fajnie, bo szybko. W zasadzie dwa wieczory przy dobrym filmie lub meczu i jest gotowa :). Prezentuje się tak: I jeszcze zdjęcia "z ludziem", żeby było widać proporcje :): Dla tych, którzy chcieliby zrobić taką pufę sami a są bardzo początkujący, kilka wskazówek: Potrzebne materi...