Odwołano nam kilku ministrów. Ruchy konwulsyjne PO. Ta partia zachowuje się tak jak zarząd wielkiej korporacji, który podejmuje decyzje kompletnie nie znając realiów własnej firmy. Wiadomo, że PO ze wszystkich sił chce odzyskać zaufanie społeczne, ale nawet przyparte do muru nie wie jak to zrobić. Jest tak wyalienowane, tak dalekie od swojego elektoratu. Próbuje różnych gwałtownych ruchów, które tak naprawdę są kontynuacją ich dotychczasowego PR. Czyli zróbmy coś, żeby wyborcy myśleli, że robimy to czego oni oczekują, a tak naprawdę nie róbmy w zasadzie nic.
Kiedy Ci ludzie się obudzą, kiedy w końcu zrozumieją, że ludzie nie oczekują deklaracji, oni oczekują działań. I to nie takich pozorowanych, polegających na usunięciu z rządu nic nie znaczących ministrów. PO się pogrzebała, pogrzebała się dla wielu wyborców miedzy innymi nie przegłosowaniem ustawy o związkach partnerskich. Zrobiła to swoimi posłami ponad 40 przeciw, 22 wstrzymujących się. Teraz pewnie stanie się to samo z ustawą o In Vitro. Wyborcy nie oczekują deklaracji. 8 lat pustych deklaracji to dla nich aż nadto. Nie można społeczeństwa karmić nimi w nieskończoność.
Myślałam, że PO weźmie się w garść, że przegłosuje kilka potrzebnych temu krajowi ustaw. Ustaw, którymi będzie chciało udowodnić wyborcom, że może przysnęli na tym Olimpie ale otrząsają się i pójdą dalej. Ale nic z tego, tam dalej panuje myślenie, że sukces polityczny można oprzeć na PR. Ale społeczeństwo daje się okłamywać do czasu, potem mówi sprawdzam…
Komentarze
Prześlij komentarz