Dawno nie pisałam. Okres świąteczny zrobił się jakiś strasznie długi :). Wigilia, Trzech Króli a później od razu moje urodziny, które jakoś nie nastrajają mnie ostatnio optymistycznie.
Oczywiście szyłam coś od czasu do czasu, ale wyjątkowo nie było czasu żeby usiąść i to opisać. Nawet szyjąc jedną sukieneczkę obfotografowałam ją i miałam zamiar zrobić tutorial, ale czas był nie ubłagany i nie dał się rozciągnąć.
Mam nadzieję, że jednak się zmobilizuje i uda mi się pisać regularnie i pokazywać co szyję lub dziergam :). Teraz fotografowanie uszytków będzie o wiele łatwiejsze :). Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad kupnem manekinów. Niezbyt lubię pozować przed aparatem a moja córeczka wybitnie tego nie lubi. Czasami najdzie ją humor, żeby robić zdjęcia ale jest to bardzo rzadkie. Pomyślałam sobie, że manekiny byłyby dobrym rozwiązaniem. Zawsze można takiego ubrać i sfotografować. Nie trzeba czekać na jego dobry humor czy odpowiednie nastawienie :). Kilka razy miałam już nacisnąć kupuj na Allegro ale jakoś nie byłam do końca przekonana czy chce wydać kilkaset złotych na 2 manekiny. Moje rozterki zakończył mój mąż i zrobił mi urodzinowy prezent :).
Jestem więc szczęśliwą posiadaczką 2 manekinów. Jednego dziecięcego 6-8 lat a drugiego krawieckiego regulowanego Texi w rozmiarze 36-42. Nie ukrywam, że strasznie mnie ten prezent ucieszył :). Postaram się, pokazać wam w kolejnych postach co udało mi się ostatnio uszyć. A oto jak prezentują się manekiny :), moim zdaniem szczególnie fajnie przy prezentowaniu ubrań dla mamy i córki :).
Komentarze
Prześlij komentarz