W przedszkolu mojej córeczki, przed Bożym Narodzeniem, zawsze odbywa się kiermasz. W przygotowaniu i prowadzeniu kiermaszu duży udział biorą rodzice. Każda grupa ma stoisko, na którym sprzedaje rzeczy zrobione przez dzieci i rodziców z tej grupy. Poza tym jest licytacja przedmiotów wystawionych przez rodziców. Zebrane pieniądze wpłacane są na konto jakiejś fundacji.
Ja nie jestem zwierzęciem bardzo stadnym i takie imprezy, w których trzeba się udzielać, niezbyt mi leżą. W tamtym roku w zasadzie przyszliśmy na gotowe. Kiermasz był w środku tygodnia i ja nie miałam jak zwalniać się z pracy, żeby tam pomagać. W pracy projekt gonił wtedy projekt i ledwo ogarniałam pracę i Olę :).
W tym roku jest zupełnie inaczej. Po pierwsze u mnie w pracy wręcz nudno, więc zarobiona nie jestem. Po drugie, oswoiłam się już z tą ideą (oczywiście słuszną, tylko czasochłonną) i jej formułą. Po trzecie, od maja zaczęłam szyć, i uszycie ozdób Bożonarodzeniowych na kiermasz nie stanowi dla mnie problemu :).
Tak więc w tym roku na kiermaszu będą sprzedawane, przygotowane przeze mnie i przez Olę ozdoby. Ponieważ robię je pierwszy raz, najpierw przećwiczyłam na jednym kolorze materiału. Wydrukowałam z internetu szablony i zaczęłam szyć. Jednak pierwsze podejście nie było łatwe. Ozdoby wyszły za małe, było je bardzo trudno przekręcać na drugą stronę, nie mówiąc już o wypychaniu. Najgorzej było z reniferkiem i aniołkiem trzymającym gwiazdkę. Poszły do kosza.
Wiedziałam, że muszę zrobić je większe. I postanowiłam, że tym razem zrobię je sama
i sprawdzić je na jednym z materiałów:
Wybór padł na czerwony w gwiazdki, bo miałam go najwięcej. Poszło zupełnie nieźle. Nawet renifer wygląda ok :). Oli podobały się wszystkie oprócz gwiazdki, która jej zdaniem była krzywa. Rzeczywiście miała trochę racji, gwiazdka poszła do poprawki. Oprócz ozdób uszyłam również choinkę. Skorzystałam z gotowego szablonu zamieszczonego na stronie http://www.thesewingdirectory.co.uk/fabric-christmas-tree-project/. Choinka jest super prosta do zrobienia i bardzo efektownie wygląda. Naprawdę warto spróbować ją uszyć. Zaczęłam również szyć wieniec świąteczny. Skorzystałam z podpowiedzi z bloga Kreatywne życie. Jest tam pięknie, krok po kroku pokazane jak go wykonać. Tylko jakoś pomysłu na wykończenie w mojej głowie brak :). Tak wyglądają nasze uszytki :):
A materiały Oli czekają na swoją kolej :). Sama jestem ciekawa jak będą wyglądały te ozdoby, w takich "nie klasycznie" świątecznych, delikatnych kolorkach :):
Komentarze
Prześlij komentarz