Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

Przytulaśny królik

Śmieje się do komputera pisząc ten post. Nie jestem jakąś specjalną fanką królików i nigdy nie myślałam o ich szyciu. Stan faktyczny jest jednak taki, że uszyłam 2 króliki + 5 marchewek + 3 ważki. Pojawiły się u nas w domu ponieważ szukałam łatwej maskotki, którą mogłabym uszyć razem a Olą. Pomyślałam, że królik będzie akurat, ja uszyję królika, Ola marchewki i sukienkę dla królika i będziemy razem miło spędzać czas. Szycie szło prawie gładko, tylko Tildowy królik okazał się za mało przytulaśny.  Nie patrzyłam na Tildowego królika pod tym kątem, patrzyłam na niego jako na łatwy projekt do zrealizowania razem z dzieckiem. Rzeczywiście, nie dało się zaprzeczyć, królik nie tylko był za mało przytulaśny, on przytulaśny nie był ani trochę. Zaczęłyśmy rozmawiać na temat tego co Ola rozumie pod słowem przytulaśny :). Okazało się, że przytulaśne króliki były na ilustracjach książki "Historyjki Beatrix Potter".  Wszystko stało się jasne. Posiedziałam trochę w necie, znalazłam kilka wy

Z lalą na sanki

Kilka dni temu Ola słuchała w radio informacji o nadchodzącym mrozie i śniegu. Bardzo się ucieszyła, że tej zimy będzie mogła pojeździć na sankach. Szyłam kolejną lalkę więc powiedziałam jej, że możemy ją ubrać tak, żeby również mogła pójść na sanki. Na lalkę czekał niebieski sweterek zrobiony wcześniej na drutach. Zamierzałam jej jeszcze uszyć puchową kurtkę, więc pomyślałam, że dołożenie ciepłych butów, czapki i rękawiczek będzie stanowiło fajną całość.  Niebieski sweterek jest pierwszym zrobionym przeze mnie na drutach ubraniem dla maskotki. Myślałam, że zrobię go w 2-3 godziny. Nic bardziej mylnego, dziergałam go 2 wieczory. Takie maleństwo na drutach 1,5 i 2,25 nie przyrasta za szybko. Moje założenie, że każdej lali mogę robić coś na drutach legło trochę w gruzach. Oczywiście można to zrobić ale trzeba z góry liczyć się z poświęceniem kilkukrotnie dłuższego czasu niż na uszycie ubranka. Z drugiej strony taki sweterek jest na pewno oryginalny i niepowtarzalny. Zgodnie z prośbą Oli

Zwykła lalka

  Chcę Wam pokazać kolejną lalkę. Cały czas trochę kombinuję z wykrojem głowy, więc ta lalka ma odrobinę szerszą główkę niż poprzednia i chyba bardziej mi się taka główka podoba. Szyjąc ciałko tej lalki, miałam w głowie elegancką lalę z tiulową sukienką i płaszczykiem z weluru. Plany te jednak będą musiały poczekać na kolejną lalkę, kolidowały bowiem z planami mojej córeczki ;). "Czy możemy zrobić taką zwyczajną lalę?" - powiedziała, siadając koło mnie gdy przyszywałam nogi do tułowia. Okazało się, że Ola chciałaby, żeby ta lalka była taka jak zwykła dziewczynka. Przecież dziewczynki nie chodzą na co dzień w eleganckich spódnicach i żakietach. Oczywiście, że nie chodzą ale ja nie wiadomo dlaczego założyłam, że chcą żeby ich lale były takie eleganckie. Doszłam do wniosku, że golf, ogrodniczki, bluza i torba na ramię będą wystarczająco zwyczajne ;).  Szyjąc lalki można wykorzystać każdy najmniejszy skrawek materiału. Ogrodniczki uszyłam ze skrawka cienkiego dżinsu w biedronki,