Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Niebieskie sukieneczki

Pewnego dnia weszłam do pasmanterii po suwak, a wyszłam z piękną koronką :). Myślałam, że będzie pasowała do  popeliny, która kupiłam kilka miesięcy temu na  lalabaj.pl . Gdy w domu przyłożyłam do siebie te dwa materiały, połączenie ich nie wydawało mi się najlepszym pomysłem. Oba były piękne ale oddzielnie.  Postanowiłam więc dokupić błękitny batyst i połączyć go z koronką. Z niebiesko-białej popeliny postanowiłam uszyć inną sukieneczkę. Przejrzałam wszystkie posiadane przeze mnie, dziecięce Burdy i Ottobre. Szukałam wykroju prostej sukieneczki z rozszerzanym dołem i jak to się wyraziła moja córeczka "księżniczkowymi rękawkami". Sukieneczkę taką znalazłam w Burdzie dla dorosłych 6/2017 model 129.  Postanowiłam najpierw uszyć sukieneczkę w popeliny. Chyba podświadomie bałam się szycia tej koronki, poza tym tak do końca nie miałam na nią pomysłu. Miałam metr popeliny. Wykroiłam z niej całą sukieneczkę, łącznie z podszewką góry i rękawków. Podszewkę dołu zrobiłam z

Sukienka z dżerseju z marszczeniem wzdłuż szwu przodu

Powoli kompletuje urlopową garderobę ;). Mam zamiar uszyć sobie kilka letnich sukieneczek. Pytanie czy zdążę, bo wylot już 25 lipca a na liście rzeczy do uszycia przed wyjazdem oczywiście są również rzeczy dla mojej córeczki ;). Pierwsza sukieneczka już jest. Wykrój Burda 6/2015 model 121. Sukieneczka jest mocno dopasowana, dlatego zamiast zwykłego bawełnianego dżerseju dałam podwójny dżersej wiskozowy. Stwierdziłam, że delikatnie grubszy materiał będzie się mniej opinał i eksponował niedoskonałości figury ;). Materiał kupiłam wiele miesięcy temu na  www.tkaniny.net .  Ponieważ wybrałam bardzo dopasowany model, musiałam skorygować go do swojej sylwetki. Zwykle szyje 36 i jest ok. Tym razem przerobiłam sukieneczkę dając dół 36 a górę 38. Tak naprawdę nie całe 38, bo korygowałam ją tylko na rozmiar 38 od środka przodu i tyłu. Więc góra to takie "37", którego w rozmiarówce nie ma :). Oczywiście musiałam dopasować również obszycie dekoltu, żeby pasował do mojego wymyślonego

Spodnie z szarego dżerseju ze skośnymi fałdami

Kupuję Burdę regularnie od ponad roku. Niektóre projekty wpadają mi w oko przy pierwszym oglądaniu, inne muszą sobie na tą przychylność dłużej popracować. Gdy w listopadzie 2016 zobaczyłam w Burdzie spodnie z szarego dżerseju  bardzo mi się spodobały. Ten zachwyt zaskoczył mnie samą, bo nigdy nie podobały mi się spodnie z obniżonym krokiem, czy alladynki, a te spodnie mają w sobie coś z takich modeli. Nie zdecydowałam się na ich uszycie. Przyjmując, że są super ale nie dla mnie. Jestem za niska, żeby dobrze w nich wyglądać. Magazyn poszedł na półkę a ja szczerze powiedziawszy o tych spodniach zapomniałam.  Kilka dni temu zrobiłam przegląd swoich Burd w oszukiwaniu wykrojów na dżersejowe bluzy. Znowu wpadły mi w oczy te spodnie. Tym razem postanowiłam jednak nie odpuścić, uszyć je i sprawdzić, czy taki fason spodni rzeczywiście nie jest dla mnie. Uzbrojona w 3 metry szarego dżerseju z elastanem podjęłam wyzwanie.  Trzeba powiedzieć, że to rzeczywiście było wyzwanie. Wykrój noga

Letnie sukieneczki z paneli

Kupowane materiały zawsze muszą odleżeć swoje, zanim z nich coś uszyję. Tak było również z dwoma panelami. Oba odkupiłam wiele miesięcy temu na szyciowym bazarku, od osoby likwidującej swoją pracownię. Przypomniałam sobie o nich kilka dni temu. Zapamiętałam je jako lekkie, nadające się na letnią sukienkę dla Oli. Gdy wygrzebałam je z przepastnej szafy oczy mojej córki rozbłysły. "Jaskółki mamo i te śliczne kwiatki". Stwierdziłam, że najlepiej uszyć z nich coś prostego i bez kieszeni, żeby nie zakłócały wzoru. Oczywiście, nie było mowy o żadnych falbanach czy zakładkach, ponieważ panele były niezbyt duże. Po przejrzeniu Ottobre wybór padł na prostą sukieneczkę z wszywanymi reglanowo mini rękawkami - Ottobre nr 3/2012. Rękawki i dekolt sukieneczki wykończone są bardzo cienką gumką.  Ola chciała, żeby najpierw uszyć sukienkę w kwiatki. Panel w kwiatki był taki mięsisty, bardzo przyjemny w dotyku, wydaje mi się że wiskozowy dżersej. Oczywiście szycie z Ottobre w moim wydaniu