Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Sukieneczka na lato

Jakoś ostatnio coraz trudniej mi się zabrać za obfotografowanie tego co zrobiłam. Czasu trochę brak ale i na nadmiar zapału nie narzekam. Łącząc to z totalnym brakiem współpracy ze strony mojej córki kilka uszytych rzeczy przeszło bez echa :(. Niedawno uszyłam sukieneczkę i płaszczyk dla Oli ale totalnie nie było mi po drodze ze zrobieniem zdjęć. Ola odmawiała współpracy a ja po całym dniu pracy i ogarnięciu domu nie miałam już siły na rozstawianie lamp i fotografowanie uszytków na manekinie. A może tak podświadomie czekałam trochę a to, że Ola zmieni zdanie i zrobimy zdjęcia razem. Zwykle gdy już się na nie zdecyduje jest przy tym dużo frajdy :). Przeczucia mnie nie myliły.  Wykrój sukieneczki Ottobre 3/2014, materiały: dżersej biały i dżersej mehndi z  https://dresowka.pl/pl/  . Fason sukieneczki bardzo mi się podobał, w zasadzie dla wykroju tej sukieneczki i letniej narzutki kupiłam Ottobre ;). Bałam się trochę jak będzie z szyciem i czy ładnie wywinie mi się

Wielkanocne zajączki :)

Ola uznała, że skoro szyłyśmy razem ozdoby przed Bożym Narodzeniem przed Wielkanocą też musimy coś uszyć :). Po długich dyskusjach doszłyśmy do porozumienia, że będą to zajączki ;). Przejrzałam internet w poszukiwaniu wykroju na zajączka. Choinkę czy dzwoneczek to można sobie narysować samemu, zajączek wydawał mi się jednak większym wyzwaniem. Oczywiście jest wiele stron, które niby pokazują jak uszyć zajączki ale nie ma na nich żadnego PDF, z którego można wydrukować szablon. Po przekopaniu się przez internet postanowiłam, że uszyjmy 2 rodzaje zajączków. Pierwszy, taki siedzący bokiem zajączek, szablon ze strony  http://yoonie-at-home.blogspot.com/2011/02/off-to-hopping-start-busy-new-year.html . Drugi, jak to nazwała moja córeczka "jajkokróliczki", pomysł ze strony  http://filosofyfree.ru/post315832023/ . Ponieważ nie mogłam sobie poradzić z wydrukiem szablonu z tej strony skorzystałam z szablonu na jajko ze strony  http://www.liveinternet.ru/users/4639864/post2838

Gacek

Codziennie prowadząc córeczkę do przedszkola mijam czekoladowego labradora. Jakieś 9 lat temu wprowadził się na nasze osiedle. Wtedy przez bramę przebiegała taka mała czekoladowa kuleczka, budząca uśmiech na twarzy wszystkich mieszkańców. Teraz idzie powoli i widać, że każdy krok sprawia mu trudność. Posiwiał na pysku. Coś ściska mnie w środku.  Starzenie się zwierząt jest okrutne i smutne. Sama przez 14 lat miałam psa. Zawsze chciałam mieć psa a moi rodzice mi na to nie pozwalali. Odreagowałam więc jak dorosłam, w moim pierwszym nie wynajmowanym mieszkaniu kupiłam psa. Marzyłam o wyżle weimarskim, wiedziałam że musi się wybiegać, ale ponieważ ja biegałam co rano jakoś nie stanowiło to dla mnie problemu. W moim domu pojawił się mały szaro-brązowy szkrab :). Na początku nie mógł nadążyć za mną przy bieganiu, ale po kilku miesiącach było już odwrotnie :). Zawsze pierwszy witał mnie w domu. Czasami radośnie, gdy coś spsocił z miną winowajcy, a gdy zbyt długo byłam w pracy obr

Rarity

Wczoraj był wspaniały dzień. Moja siostra z rodzinką przyjechała do nas na urodziny Oli :). Co prawda odwiedziny lekko spóźnione ale wyczekane :). Szkoda, że mieszkamy w innych miastach i te wizyty są takie rzadkie :(. Czemu piszę o tym w miejscu, w którym zwykle opisuję to co uszyłam? Bo dzisiaj chce się wam pochwalić nie tym co uszyłam sama, ale tym co uszyła moja siostra. Moja, kochana, szalona siostra uszyła Oli prezent. Nie jakiś tam prezent, nie geterki, czapkę czy bluzę. Prezent, który zawojował moją córkę na maksa. Prezent, z którym nie rozstaje się ani na chwilę. Prezent, który stoi przy stoliczku kiedy je, z którym się można pobawić i który obserwuje zabawę z innymi, prezent który asystuje mojej córce przy każdej wykonywanej czynności. "Prezent ideał" - jak się wypowiedziało wczoraj moje dziecko. Tak więc przed wami, prezent ideał w asyście mojego dziecka oczywiście :):