Przejdź do głównej zawartości

Krematoria

Wczoraj rocznica wyzwolenia obozu w Oświęcimiu a dziś informacja o mobilnych krematoriach na Ukrainie. Coś się we mnie ścisnęło. Cały cywilizowany świat deklaruje, że należy zrobić wszystko aby nie powtórzył się holokaust i nie robi nic gdy w cywilizowanej Europie łamane są prawa człowieka. Toczy się wojna, której w zasadzie nie ma, z udziałem wojsk rosyjskich, których oczywiście też tam nie ma. Cały świat słucha tych bzdur i nie reaguje. Cały świat ściska rękę psychopacie Putinowi, który wysyła na wojnę 20 letnich chłopców, czyichś synów i braci a później nawet nie pozwoli  bliskim pochować ich zwłok, po prostu je spali. Jak Ci ludzie patrzą sobie w oczy w lustrze, a może już od lat tego nie robią wiec jedno zakłamanie więcej nie ma znaczenia. Dlaczego nie umiemy być po prostu ludzcy. Jakiż skrajny cynizm kieruje człowiekiem, który z zimną krwią zaciera ślady swoich zbrodni kosztem nigdy nie odbytej żałoby przez rodziny tych żołnierzy. Żołnierzy, którzy nie jadą tam z własnego wyboru.


Jak to się skończy? Czy naród Rosyjski jest tak bardzo zmanipulowany, że matki nie upomną się o ciała swoich synów w imię umiłowania jedynego wodza narodu, Putina? A może, nie zważając na wszystko, narażając własne życie, wyjdą na ulicę ze zdjęciami swoich dzieci. Wyjdą, żeby w milczeniu zademonstrować swoje cierpienie, swoją bezradność. Będą ich dziesiątki? Setki? Media całego świata opublikują zdjęcia z tego marszu i świat będzie żył tym wydarzeniem przez kilka godzin, dopóki inny news nie odbierze mu zainteresowania. Polityczne marionetki całego świata będą dalej przyjmować Putina na salonach… nie zmieni się nic…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamizelka na drutach – szybki tutorial

Cały czas z utęsknieniem czekam na wiosnę. Tęsknię za słońcem i lekkim ubraniem. W tamtym roku zrobiłam sobie na drutach dwa poncza. Bardzo mi się podobały i nadal mi się podobają. Jednak są dosyć niewygodne w noszeniu na co dzień. Na zdjęciach owszem wyglądają bardzo fajnie. Wystarczy jednak narzucić na ramię torebkę, każda z nas to robi, i już nie wiadomo jak ułożyć ponczo. Postanowiłam więc wydziergać sobie otulacz w postaci kamizelki. Robiłam go z myślą o wiośnie ale można go również nosić na cienkiej puchowej kurtce w mroźne dni. Otulacz jest bardzo prosty do zrobienia i myślę, że każda początkująca na drutach osoba może taki wydziergać. Poniżej opiszę jak dziergany był mój. Rozmiar S/M. Możecie sobie zerknąć na zdjęcia, jestem dość szczupłą osobą o wzroście 164 cm. MATERIAŁY: 10 motków włóczki Drops Andes, kolor 0519 ciemny szary Druty na żyłce 80 cm nr 15 Drut do robienia warkoczy OBJAŚNIENIA: Ściągacz : 2 oczka prawe, 2 oczka lewe.

Kominiarka dla dziewczynki

"Mamo zimno mi w policzki i w nos" usłyszałam od córeczki gdy szłyśmy rano do szkoły. Na zimny nos raczej nic nie poradzimy ale jeśli chodzi o policzki kominiarka powinna rozwiązać sprawę. Postanowiłam ułatwić sobie sprawę i znaleźć tutorial w necie. Sprawa nie była taka prosta, ale  najbliższa ideałowi była kominiarka ze strony  www.garnstudio.com . Czapka na stronie Garnstudio zrobiona była z włóczki Drops Delight, która ma w składzie  wełnę. Testy włóczek z różnym składem mamy z Olą za sobą. Jedyna wełna, która zdaniem Oli nie gryzie, to czysta wełna z merynosów. Kilka motków Drops Big Merino znalazło się w moim składziku z włóczkami. Łącznie poszło około 200 g włóczki. Trudno mi dokładnie powiedzieć, ponieważ wykorzystywałam resztki. Model ze strony Garnstudio robiony był na drutach 2,5 mm a ja do Big Merino używam 5 mm więc musiałam kombinować :). Na szczęście model był ciągle przy mnie i mogłam co chwilę mierzyć i dostosowywać do niej wymiar kominiarki. Ola niecier

Przeplatany sweter z kapturem - tutorial

Bardzo lubię wełnę Drops Andes. Jest gruba, szybko się z niej robi i nie drapie (przynajmniej mnie, bo moja córka jest innego zdania ;)). Postanowiłam zrobić z niej gruby sweter z kapturem do nakładania przez głowę. Długo zastanawiałam się nad wzorem. Czasami wydawało mi się, że najlepszy będzie po prostu prosty, później moje myśli skręcały do moich ulubionych warkoczy. W każdej opcji potrafiłam znaleźć coś złego ;). W końcu postanowiłam trochę poprzeplatać :). Dlaczego tak się zastanawiałam nad tym wzorem i nie byłam do końca pewna jakiego użyć? Bo tym razem, nie był to sweter dla mnie ani dla żadnego z moich bliskich, którego mogłabym się spytać jakim wzorem chce mieć zrobiony sweter. Sweter był robiony na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i chciałam, żeby się po prostu komuś spodobał. Możecie go znaleźć i licytować pod tym linkiem  http://aukcje.wosp.org.pl/welniany-sweter-rozmiar-s-i6043828 .  Jeśli macie ochotę zrobić sobie taki sam p