Przejdź do głównej zawartości

Jan Paweł II



Na stronach Rzeczpospolitej przeczytałam dzisiaj, że nasi kochani parlamentarzyści nie mają co robić tylko kłócą się na temat jakiejś uchwały dotyczącej kanonizacji Jana Pawła II. Dlaczego nasi politycy zawsze muszą zrobić bydło? Po co było pchać się z jakąś uchwałą na ten temat? Czy każdy nie może sobie przeżyć tego wydarzenia tak jak chce, zgodnie ze swoimi odczuciami, ze swoim sumieniem? Czy do przeżycia tego dnia potrzebujemy uchwały Sejmu? Czy ja muszę płacić podatki w tym chorym Państwie na powalonych polityków? Czy już naprawdę władza nie ma się czym zajmować?
Nie musieli podejmować żadnych uchwał, żeby w dniu jego śmierci kościoły były pełne. Nie musieli ruszać swoich tłustych zadów, żeby Al. Jana Pawła II tonęła w świetle zniczy przez kilka dni. Nie musieli głosować, żeby zwykli ludzie ze wzruszenia płakali na ulicach, żeby wykupili wszystkie bilety do Rzymu po to żeby go pożegnać. Nic nie musieli robić wtedy, teraz też niech sobie darują.

Dla mojego pokolenia był to największy Polak naszych czasów. To był mój papież. Pamiętam, ze gdy byłam małą dziewczynką mój ojciec płakał, że wybrano Papieża Polaka. Wtedy jeszcze tego nie rozumiałam. Pamiętam jak tata pojechał do Warszawy gdy Papież był z pierwszą pielgrzymką w Polsce. Pamiętam jak szanował go cały świat,  i jak on ten świat szanował. Jak umiał się pochylić nad każdym człowiekiem. Pamiętam jego pogrzeb, który zjednoczył wyznawców wielu religii.

Najbardziej jednak pamiętam swój wyjazd do Rzymu. Byłyśmy tam 10 dni, w tym w Dniu Niepodległości. Nawet nie myślałyśmy, że będziemy miały szansę zobaczyć Papieża. Okazało się, że w Dzień Niepodległości Papież odprawi mszę w Bazylice św. Piotra. Nie była to żadna oficjalna informacja, powiedział nam to ktoś z gwardii chroniącej bazylikę. Trochę nie wierzyłyśmy z siostrą że to prawda, ale co nam szkodzi postanowiłyśmy pójść.  Byłyśmy chyba z godzinę wcześniej. Ludzi było bardzo malutko, więc nasza wiara w to, że Papież odprawi mszę malała z minuty na minutę. Może łącznie było 200 osób. Jak na wnętrze bazyliki wydawało się że to garstka. Rzeczywiście Papież się pojawił. To były jego ostatnie miesiące. Jeździł na takim papieskim wózku, nie chodził już o własnych siłach. Mówił z dużym trudem. Przejechał tym wózkiem jakiś metr koło mnie. Przez cały czas poziom mojego wzruszenia był poza skalą. W pewnym momencie łzy same zaczęły płynąć mi z oczu i nie mogłam ich opanować. Nie płakałam, nie trzęsłam się, po prostu łzy leciały mi z oczu.

Dla mnie ten człowiek był święty już za życia i nic tego nie zmieni. A ludzie, którzy zajmują się tym w sejmie, niezależnie po której stronie barykady stoją, powinni choć przez chwilę przestać uprawiać to polityczne bagno. Uprawianie go kosztem największego Polaka jest po prostu do bólu niesmaczne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamizelka na drutach – szybki tutorial

Cały czas z utęsknieniem czekam na wiosnę. Tęsknię za słońcem i lekkim ubraniem. W tamtym roku zrobiłam sobie na drutach dwa poncza. Bardzo mi się podobały i nadal mi się podobają. Jednak są dosyć niewygodne w noszeniu na co dzień. Na zdjęciach owszem wyglądają bardzo fajnie. Wystarczy jednak narzucić na ramię torebkę, każda z nas to robi, i już nie wiadomo jak ułożyć ponczo. Postanowiłam więc wydziergać sobie otulacz w postaci kamizelki. Robiłam go z myślą o wiośnie ale można go również nosić na cienkiej puchowej kurtce w mroźne dni. Otulacz jest bardzo prosty do zrobienia i myślę, że każda początkująca na drutach osoba może taki wydziergać. Poniżej opiszę jak dziergany był mój. Rozmiar S/M. Możecie sobie zerknąć na zdjęcia, jestem dość szczupłą osobą o wzroście 164 cm. MATERIAŁY: 10 motków włóczki Drops Andes, kolor 0519 ciemny szary Druty na żyłce 80 cm nr 15 Drut do robienia warkoczy OBJAŚNIENIA: Ściągacz : 2 oczka prawe, 2 oczka lewe.

Kominiarka dla dziewczynki

"Mamo zimno mi w policzki i w nos" usłyszałam od córeczki gdy szłyśmy rano do szkoły. Na zimny nos raczej nic nie poradzimy ale jeśli chodzi o policzki kominiarka powinna rozwiązać sprawę. Postanowiłam ułatwić sobie sprawę i znaleźć tutorial w necie. Sprawa nie była taka prosta, ale  najbliższa ideałowi była kominiarka ze strony  www.garnstudio.com . Czapka na stronie Garnstudio zrobiona była z włóczki Drops Delight, która ma w składzie  wełnę. Testy włóczek z różnym składem mamy z Olą za sobą. Jedyna wełna, która zdaniem Oli nie gryzie, to czysta wełna z merynosów. Kilka motków Drops Big Merino znalazło się w moim składziku z włóczkami. Łącznie poszło około 200 g włóczki. Trudno mi dokładnie powiedzieć, ponieważ wykorzystywałam resztki. Model ze strony Garnstudio robiony był na drutach 2,5 mm a ja do Big Merino używam 5 mm więc musiałam kombinować :). Na szczęście model był ciągle przy mnie i mogłam co chwilę mierzyć i dostosowywać do niej wymiar kominiarki. Ola niecier

Przeplatany sweter z kapturem - tutorial

Bardzo lubię wełnę Drops Andes. Jest gruba, szybko się z niej robi i nie drapie (przynajmniej mnie, bo moja córka jest innego zdania ;)). Postanowiłam zrobić z niej gruby sweter z kapturem do nakładania przez głowę. Długo zastanawiałam się nad wzorem. Czasami wydawało mi się, że najlepszy będzie po prostu prosty, później moje myśli skręcały do moich ulubionych warkoczy. W każdej opcji potrafiłam znaleźć coś złego ;). W końcu postanowiłam trochę poprzeplatać :). Dlaczego tak się zastanawiałam nad tym wzorem i nie byłam do końca pewna jakiego użyć? Bo tym razem, nie był to sweter dla mnie ani dla żadnego z moich bliskich, którego mogłabym się spytać jakim wzorem chce mieć zrobiony sweter. Sweter był robiony na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i chciałam, żeby się po prostu komuś spodobał. Możecie go znaleźć i licytować pod tym linkiem  http://aukcje.wosp.org.pl/welniany-sweter-rozmiar-s-i6043828 .  Jeśli macie ochotę zrobić sobie taki sam p