Przejdź do głównej zawartości

Podekscytowana

Wczoraj kupiłam przez internet maszynę do szycia, model Janome DXL603. Nosiłam się z tym pomysłem od jakiegoś roku i w końcu się zdecydowałam. Teraz z niecierpliwością będę czekać na kuriera i na moment, w którym będę mogła ją wypróbować.

Nie jestem nowicjuszką w tej dziedzinie. Należę do tego pokolenia, którego pełne półki w sklepach nie rozpieszczały. Ponieważ w domu stała stara maszyna Singer a moja mama się jakoś do niej nie paliła, ja zaczęłam szyć. I ku mojemu zdziwieniu okazało się to niezwykle proste. To był początek mojego ogólniaka. Pamiętam, że pierwszą rzeczą jaką sobie uszyłam była sukieneczka na ramiączka z pół klosza. Pamiętam jak wybierałam wykrój, taki żeby nie było w nim żadnego zamka do wszycia ani innych trudności. Sukienka wyszła super. Oczywiście jakby ktoś chciał być pedantyczny mógłby się dopatrzeć, że ścieg gdzieś może nie był idealny ale wyglądała super.

Później było szycie innych spodenek, sukieneczek i największe wyzwanie - garnitur. Wtedy nie było łatwo nie tylko z kupieniem gotowych ubrań ale również z materiałem. W szafie na półce leżał materiał na garnitur dla taty. Leżał i czekał a ja nie miałam już materiału do szycia. Mama nie chciała mi go dać, uważała że uszycie garnituru to bardzo skomplikowana rzecz i na pewno tylko zmarnuję materiał. W końcu tata stwierdził, że to jego materiał i jeśli ja chcę sobie sama uszyć garnitur to mogę go wziąć. Byłam szalenie podekscytowana. Takie pełne profesjonalne szycie, z podszewką, fizeliną itp... Garnitur nosiłam jeszcze w swojej pierwszej pracy, jaką dostałam po studiach.

Później sklepy zaczęły coraz bardziej zapełniać się towarem a ja wyjechałam na studia do Warszawy zostawiając maszynę w swoim rodzinnym domu. I tak moja przygoda z szyciem się skończyła. Zresztą nie tylko z szyciem ale również z robieniem na drutach, na których robiłam również głównie dlatego, że nic w sklepach nie było.

Minęło od tamtego czasu trochę ponad 20 lat. pierwsze do łaski wróciły druty. Rok temu wymarzyłam sobie taki gruby wełniany sweter w warkocze. I ku mojemu zdziwieniu okazało się, że kupno takiego swetra w obecnych realiach graniczy z cudem. Większość swetrów jest wełniana tylko z nazwy, a tak naprawdę to mają w składzie duży procent akrylu. Jak już znalazłam sweter z czystej wełny to kosztował prawie tysiąc złotych. Powiedziałam sobie, o nie, nie zapłacę tyle kasy za sweter. Przetrząsnęłam interent, znalazłam piękny wzór, kupiłam wełnę i zrobiłam swój pierwszy sweter po latach. Na początku obawiałam się trochę czy nie postawiłam sobie za dużego wyzwania po tak długiej przerwie ale sweter jak dla mnie wyszedł super :)




Robienie na drutach sprawiało mi dużo przyjemności i jakoś tak totalnie wyciszało po pracy. Idąc za ciosem zrobiłam kilka innych rzeczy: sweterek i sukieneczkę dla córeczki, ponczo, bezrękawnik, sweter dla męża i czapkę i komin. Teraz też mam na tapecie zaczętą robótkę - sweterek w żakardowe wzory. Oczywiście na robienie na drutach mogę poświęcić jakąś godzinę lub 2 dziennie więc powstają one powoli :).
Mam nadzieję, ze powrót do maszyny będzie równie fajny i owocny jak do drutów :). Jakoś nie służy mi ten modowy powrót do lat 80 i 90 tych. Patrze na wystawy sklepowe i nie mam ochoty sobie kupić po prostu niczego. Tak już sobie kombinuję co pójdzie na pierwszy ogień, ale chyba będzie to jakaś kolorowa sukieneczka dla mojej córeczki :).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamizelka na drutach – szybki tutorial

Cały czas z utęsknieniem czekam na wiosnę. Tęsknię za słońcem i lekkim ubraniem. W tamtym roku zrobiłam sobie na drutach dwa poncza. Bardzo mi się podobały i nadal mi się podobają. Jednak są dosyć niewygodne w noszeniu na co dzień. Na zdjęciach owszem wyglądają bardzo fajnie. Wystarczy jednak narzucić na ramię torebkę, każda z nas to robi, i już nie wiadomo jak ułożyć ponczo. Postanowiłam więc wydziergać sobie otulacz w postaci kamizelki. Robiłam go z myślą o wiośnie ale można go również nosić na cienkiej puchowej kurtce w mroźne dni. Otulacz jest bardzo prosty do zrobienia i myślę, że każda początkująca na drutach osoba może taki wydziergać. Poniżej opiszę jak dziergany był mój. Rozmiar S/M. Możecie sobie zerknąć na zdjęcia, jestem dość szczupłą osobą o wzroście 164 cm. MATERIAŁY: 10 motków włóczki Drops Andes, kolor 0519 ciemny szary Druty na żyłce 80 cm nr 15 Drut do robienia warkoczy OBJAŚNIENIA: Ściągacz : 2 oczka prawe, 2 oczka lewe.

Kominiarka dla dziewczynki

"Mamo zimno mi w policzki i w nos" usłyszałam od córeczki gdy szłyśmy rano do szkoły. Na zimny nos raczej nic nie poradzimy ale jeśli chodzi o policzki kominiarka powinna rozwiązać sprawę. Postanowiłam ułatwić sobie sprawę i znaleźć tutorial w necie. Sprawa nie była taka prosta, ale  najbliższa ideałowi była kominiarka ze strony  www.garnstudio.com . Czapka na stronie Garnstudio zrobiona była z włóczki Drops Delight, która ma w składzie  wełnę. Testy włóczek z różnym składem mamy z Olą za sobą. Jedyna wełna, która zdaniem Oli nie gryzie, to czysta wełna z merynosów. Kilka motków Drops Big Merino znalazło się w moim składziku z włóczkami. Łącznie poszło około 200 g włóczki. Trudno mi dokładnie powiedzieć, ponieważ wykorzystywałam resztki. Model ze strony Garnstudio robiony był na drutach 2,5 mm a ja do Big Merino używam 5 mm więc musiałam kombinować :). Na szczęście model był ciągle przy mnie i mogłam co chwilę mierzyć i dostosowywać do niej wymiar kominiarki. Ola niecier

Przeplatany sweter z kapturem - tutorial

Bardzo lubię wełnę Drops Andes. Jest gruba, szybko się z niej robi i nie drapie (przynajmniej mnie, bo moja córka jest innego zdania ;)). Postanowiłam zrobić z niej gruby sweter z kapturem do nakładania przez głowę. Długo zastanawiałam się nad wzorem. Czasami wydawało mi się, że najlepszy będzie po prostu prosty, później moje myśli skręcały do moich ulubionych warkoczy. W każdej opcji potrafiłam znaleźć coś złego ;). W końcu postanowiłam trochę poprzeplatać :). Dlaczego tak się zastanawiałam nad tym wzorem i nie byłam do końca pewna jakiego użyć? Bo tym razem, nie był to sweter dla mnie ani dla żadnego z moich bliskich, którego mogłabym się spytać jakim wzorem chce mieć zrobiony sweter. Sweter był robiony na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i chciałam, żeby się po prostu komuś spodobał. Możecie go znaleźć i licytować pod tym linkiem  http://aukcje.wosp.org.pl/welniany-sweter-rozmiar-s-i6043828 .  Jeśli macie ochotę zrobić sobie taki sam p